niedziela, 14 listopada 2010

Szal, komin??? A może chusta?!

Zima zbliża się wielkimi krokami i dobrze jest posiadać w szafie ciepłe szale, które w mroźne dni pozwolą nam bez obawy wyjść na zewnątrz. W naszych sieciówka jest sporo ciekawych modeli,ale raczej wyłącznie są to typowe szale,a   cena też jest całkiem spora. Poszukując jakiejś alternatywy dla pospolitego szala trzeba już bardziej się wysilić. Poszperałem trochę w sieci i znalzałem wiele ciekawych propozycji. Zaznaczam, że ograniczyłem się tylko do stron: Asos.com, NewLook.com, RiverIsland i TopMan.com.

Na pierwszy rzut, a jakże, zwykłe szale, które są cały czas najpopularniejsze w PL. Małe, większe, jednokolorowe, we wzorki, stonowane kolory lub bardziej żywe,z frędzlami lub bez. Wybór jest naprawdę duży. Ja osobiście preferuje te wielkie. Im więcje wokół szyi tym lepiej :)

Kolejnyą propozycją jest na pewno komin. Wybór praktycznie taki sam jak w przypadku szali. No może poza wzorkami;p Możemy kupić bardziej dopasowane lub takie, kóre owiniemy kilka razy.

No i chusty... Osobiście raczej nie używam. Sam nie wiem dlaczego, ale póki co nie przekonały mnie do siebie. Chusty to raczej wybór, że tak powiem , na sezon przejściowy. Na zimę raczej za cienkie, ale na teraz jak znalazł.




No i na końce coś, co nie wiem jak określić. Być może jest jakaś fachowa nazwa, ale ja jej nie znam. Powiedzmy, ze określę to jako czapko-szal. Fajna propozycja, jednak nia tak łatwa do zdobycia. Może z czasem będzie tego więcej.

25 komentarzy:

  1. Ja tym razem zdecydowanie jestem fanką luźnych kominów, ewentualnie szalików jak na pierwszym zdjęciu w drugiej linii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam niemiłe wrażenie, że na polsich ulicach panuje jakaś dziwna moda, a mianowicie szale i chusty nosi sie wszedzie i do wszystkiego. Niestety z przykroscia musze stwierdzic iz w 99,9 % przypadkow wyglada to zle,a nawet komicznie. Ja osobiscie nie jestem zwolennikiem zbyt nadmiernej eskalacji tejże mody, jednak w chłodne dni warto miec cos co ochroni nasze gardło. Moim zdaniem najlepsze dla mezczyny sa szaliki, nie szale ani tym bardziej kominy, ktorych wiekszosc ludzi nie potrafi odpowiednio zestawic ze strojem... Bardzo obszerne szale także nie wyglądają zbyt atrakcjyjnie, w szczegolnosci na mezczyznie- powoduje, ze uzyskany efekt jest gorszy od zamierzonego. Taki szal burzy proporcje sylwetki i prowadzi do tego, że faceci wyglądaja `zniewieściale`. Poza tym strasznie mnie denerwuje fakt, ze moda meska zainspirowana została modą damską w kwestii przesadnych szalow i kominow.
    Paweł

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem fanką tych wielkich, grubych wełnianych szali, mogą mieć frędzle, mogą mieć warkoczowy splot, najważniejsze żeby było ich dużo pod szyją :) Zdjęcie nr.1 - pierwszy rządek to absolutnie mój faworyt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Paweł - pierwszy raz spotkałem się ze stwierdzeniem, że obeszerny szal ( w ogóle szal) może sprawić, iż facet wygląda zniewieściale. Bardzo ciekawa teza. No chyba, że masz na myśli sposbó jego związania - tutaj w niektórych przypadkach bym się zgodził.
    Co do tego, że moda męska czerpie z damskiej - jak dla mnie nie jest to złe o ile mieści się w granicach ogólnie pojętej estetyki. Są granice, których moim zdaniem przekroczyć nie wolno.
    Poza tym zauważ, że obecnie szal(chusta, komin) nie spełnia już tylko i wyłącznie praktycznej funkcji. Te czasy już minęły.

    OdpowiedzUsuń
  5. Adam, ale co za dużo to i nawet świnia nie chce:P Zbyt obszerne szale powoduja ze gora sylwetki jest zbyt duza w stosunku do nog przez co w wiekszosci przypadkow nogi sa jak patyczki i taki wlasnie wyglad jest dla mnie zniewiescialy. Jeszcze gdyby spodnie miały proste nogawki tak jak to jest w twoich stylizacjach, a nie te wszechobecne rurki, ktorych mam juz po dziurki w nosie ;] Poza tym kazdy ma inna `estetyke` wiec fajnie jest poczytac kogos rzeczowego kto ma troche odmienne zdanie. Ale do kominow sie nie przekonam i uwazam ze mozna je zakladac tylko z koniecznosci, gdyz jako element stylizacyjny to nie ma racji bytu. Jak mozesz to wytłumacz mi jaką funkcje oprocz praktycznej maja kominy ;>
    Paweł

    OdpowiedzUsuń
  6. jak to określiłeś "czapko-szal" męski, jest dostepny np w Zarze- w wersji szarej i ciemno zielonej. na pierwszy rzut wcale nie tak łatwo odgadnąc jak to się nosi- sprawdź koniecznie!jak dla mnie wrażenie robi tylko na manekinie... reszta twoich propozycji standard .

    OdpowiedzUsuń
  7. love scarfs in general. quedan con todo!!!
    saludos!

    OdpowiedzUsuń
  8. mi tam podobają się faceci w kominach i szalach..no i wciaz widze ich za mało na polskich ulicach

    OdpowiedzUsuń
  9. Pawle
    A co jest zlego w inspirowaniu sie moda damska?
    Uwazasz, ze kobiety powinny chodzic tylko w sukienkach, a faceci w spodniach?
    Ja mysle, ze facet w spodnicy moze wygladac bardzo fajnie i mesko:
    http://fashaddix.com/2008/10/marc-jacobs-loves-shirts-and-skirts
    A gladiatorzy w starozytnym Rzymie byli zniewiesciali?

    Z drugiej strony co w tym zlego jezeli facet nie wyglada mesko?
    Klania sie sprawa tego co jest normalne, a co jest normatywne. Wiekszosc cech, ktore uwazamy za normalne, jest tylko normatywna, czyli narzucona nam przez spoleczenstwo tak gleboko, ze zaczynamy wierzyc, ze to absolutna prawda. Tak jest miedzy innymi z tym co uwazam za meskie i "zniewiesciale". Juz samo ostatnie slowo jest bradzo oceniajace i ma duzy ladunek negatywnych emocji.
    Moda szczegolnie jest od tego, zeby sie nia bawic i cieszyc, nie zastanawiajac sie nad tym, czy cos jest meskie, czy kobiece.
    Wiesz, Margaret Cho powiedziala kiedys mniej wiecej tak:"I started to think- am I straight OR am I gay OR am I bi? And now I know- I am not bi, I'm just I". I o to własnie chodzi, żeby się dobrze czuc z samym sobą bez względu na męskość, zniewieścienie czy inne bzdury.

    OdpowiedzUsuń
  10. Paweł - jak słusznie zauważyłeś dużą rolę odgrywają tutaj wszechobecne rurki. To dopiero w połączeniu z nimi, jestem w stanie zgodzić się z Tobą co do "zniewieściałej" roli szala. Chyba w tym temacie wszystko jasne :) Tak na marginesie 50% moich spodni to rurki;p Staram się jednak tak je dobierać, żeby nie były bardzo obcisłe :)
    Zgadzam się też co do własnej granicy estetyki. Co dla mnie jest do zaakceptowania, Ty możesz uważać za niewłaściwe. To nie podlega wątpliwości. Każdy sam sobie wyznacza standardy. Chociaż, jak słusznie zauważył KacperC, większość z nich jest narzucona nam przez społeczeństwo. Sztuką jest wybrać te właściwe, a pozostałe tak dopasować, aby pozostawały w zgodzie z naszymi przekonaniami.
    Nie rozumiem też dlaczego negujesz wartość komina jako elementu stylizacyjnego?? Jak dla mnie świetnie się sprawdza.Odpowiedni kolor, krój, faktura mogą dodać (albo odiąć) smaczku całem ubiorowi. Można go użyć w taki sam sposób jak szala.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kominy i długie szale są doskonałymi elementami stylizacji i faceci, którzy umiejętnie potrafią dopasować je do reszty ubioru wyglądają rewelacyjnie. Na szczęście takich facetów jest coraz więcej.

    pozdr
    Daniel

    OdpowiedzUsuń
  12. hogwartowsko-harropotterowy szal :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dobra analiza tematu. Mój faworyt to pierwszy od lewej z pierwszego zdjęcia, tyle że bez tych frędzli.

    Szukam od kilku tygodni szarego szalika o grubym splocie, ale nic nie wpadło mi w oko a jak już coś mi się podoba, to okazuje się, że cena w stosunku do jakości jest nie do zaakceptowania. Np. szal z Zary 100% akryl, cena 90 zł.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kominy są fajne :)

    nie widziałem że tak się to nazywa :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem jak najbardziej za noszeniem wielkich szali przez facetów, jedyny wyjątek, kiedy mówię NIE to Panowie posiadający krępą budowę i niski wzrost. Kominy są rewelacyjne! Zauważyłam, iż częściej można je zdobyć w sklepach z damską odzieżą co nie przeszkadza, aby mógł je nosić mężczyzna. Przecież tego typu dodatki są zdecydowanie unisex. Osobiście uwielbiam szale z męskich działów, a nawet swojego czasu używałam męskich perfum. Takie podziały to daleka przeszłość.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Two things that are never enough in my wardrobe-scarves and shoes. With these pictures you just shoot me in my weakest place.

    OdpowiedzUsuń
  17. te ostatnie zdjęcia, to w zeszłym roku w H&M kupiłam podobne coś, tyle, że to jest raczej szliko- czapka ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. I zgadzam się - im więcej wokół szyi, tym lepiej. Plus celowy 'artystyczny nieład' i będzie bosko! :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. mi się osobiście strasznie podoba ten z amerykańską flagą, chociaż do zimowej kurtki mógłby wyglądać trochę dziwnie :)
    xxx

    http://rigidgoddess.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo podobają mi się modele z motywem amerykańskiej flagi ;]

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdecydowanie długie, szerokie szale zawinięte wokół szyi to absolutnie mój hit. Specjalnie na zimę kupiłem taki szal w Zarze. "Kominy" też są bardzo ciekawe. Co do tematu zniewieściałości, który już tutaj w zasadzie jest wyczerpany, powiem w sposób hiperboliczny, że teraz jest moda na bycie homo (w modzie) i mi się to podoba. Rurki i wielgachny szal to jak dla mnie świetne połączenie.
    PS. Z doświadczenia wiem, że zniewieściali chłopcy wolą ubierać raczej w jak najcieńsze szaliki i wiązać je luźno wokół szyi niczym np. korale u kobiety. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Gdzie oprócz Zary można kupić męski czapko - szal? i jak to znaleźć w internecie?

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy - można to znależć na Asosie. Nie wiem jak to się fachowo nazywa. Na Asosie było w kategorii szale.

    OdpowiedzUsuń
  24. Hehe wszystko sie ogranicza do zniewieściałości moim zdaniem lepiej wygląda zadbany facet i ładnie ubrany niż typowy Parch z miasta Łodzi co sie buja na każdą strone jak idzie i wyzywa innych od Ped.....Ja pierd....masakra skąd wy jesteście

    OdpowiedzUsuń