Zima zbliża się wielkimi krokami, a ja cały czas nie miałem porządnego płaszcza na chłodniejsze dni. Ceny sklepowe dobrego jakościowo płaszcza czy też kożucha, (nawet w sieciówka) są dosyć wygórowane, dlatego będąc w lumpach ostatnimi czasy rozglądałem się za czymś ciekawym. Nawet jednego dnia znalałem bardzo ciekawy płaszcz przed kolano, dwurzędowy, ale cena mnie powaliła - jak na lump 120 zł to przesada. Wychodzę z założenia, że co w SH kosztuje powyżej 10 zł nie znajdzie się w mojej szafie, dlatego szybko odłożyłem płaszcz na miejsce. Jakież było moje zdziwienie kiedy poszedłem po tygodniu a mój dwurzędowy płaszcz wisiał cały czas na wieszaku - tym razem cena była bardziej zachęcająca. Nawet chciałem się skusić... Kiedy Pani powiedział mi, że może mi go sprzedać za 10 zł, bo i tak nikt go nie kupi. Nie oglądałem się ani chwili. I tak zdobyłem świetny płaszcz w cenie, która mnie satysfakcjonowała;p Ale nie on jest dzisiaj głównym aktorem wieczoru. Gwiazdą wieczoru jest inny kożuch z Sh ( tak wiem, miałem ostatnio wiele szczęścia w lumpach), który gdy tylko go zobaczyłem wiedziałem, że będzie mój. Jest bardzo ciepły i na pewno sprawdzi się zimą :)
Jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia, ale niestety tak to już jest, że o 15 jest szaro i ciężko uzyskać dobre zdjęcia :)
Coat - Sh
T- shirt - Sh
Vest - Sh
Jeans - Pull&Bear
Necklace - Asos.com
Boots - BigStar
rzeczywiście masz farta co do lumpów. :D
OdpowiedzUsuńoo, i widzę, że nie tylko ja od razu odwieszam ubrania droższe niż 10/20zł. :D
Wow kożuch jest świetny!! Zazdroszczę!!! Ja nie mam jeszcze nic ciepłego na zimę!!
OdpowiedzUsuńJuż widziałam ten kożuch na innym blogu, a nawet i Ciebie w tym kożuchu :) I powtórzę to co już o nim napisałam - jest absolutnie idealny!
OdpowiedzUsuńWitam. Muszę ci przyznać, że Twoje stylizacje oraz cały outfit zasługuje na podziw. Obserwuję wiele modowych blogów w męskim wykonaniu i stwierdzam bezapelacyjnie że nie masz sobie równych na rynku polskim... Może i twoje zdjęcia są bardzo glam pop :) jednak wyczucie stylu, percyzyjne i profesjonalne połączenie elementów garderoby powoduje, że całośc wygląda conajmniej b.dobrze. Pomimo tego, że coraz więcej mężczyzn staje się metroseksualnymi podążająć ślepo za trendami, ty potrafisz to wszystko wyposrodkowac, nie pogubiłes sie i pozostałes mężczyzną , który wygląda modnie, a co najważniejsze jak facet. Jesteś żadko spotykanym zjawiskiem, na które warto zwrócic uwagę. Obserwuje twoja działalnosc juz od dawna ale dopiero pierwszy raz udzielam się na twoim blogu. Trzymaj sie i gratuluje.
OdpowiedzUsuńPaweł
Paweł
Masz rację,poprzednia cena była zbyt wygórowana jak na lumpeks,chociaż patrząc na Twoją zdobycz,nie dziwię się,że był tak wyceniony;)Świetnie leży!
OdpowiedzUsuńRewelacja - kożuch bardzo Ci pasuje i wygląda świetnie (a jestem pewna że na wieszaku uznałabym go za mocno przeciętny).
OdpowiedzUsuńpodpisuję się pod słowami Pawła, sama prawda!
Tak, to są zdjęcia z zeszłego roku, tak spędziłem tamtą zimą i na taką zimę czekam, u nas jeszcze ani grama śniegu nie było, poza tym, mam zupełnie inną fryzurę, nie byłoby to wykonalne:p
OdpowiedzUsuńKożuch jest opór, niczym vintage Balenciaga zdaje się, że z 2008 trochę, choć wolę mój, po Dziadku :p
Świetnie!
OdpowiedzUsuńPS. Nie podwiewa Cię wiatr tą dziurą na kolanie? :)
kożuch jest świetny !
OdpowiedzUsuńAh lumpy... ja dziś dorwałam marynarkę za jakieś 6zł :)
OdpowiedzUsuńNie wiem w czym będę chodzić jak przyjdą mrozy, tak więc również ostatnio poluję na coś fajnego, ale ciężko mi to idzie.
Mam nadzieję, że poznańskie lumpy będą łaskawe, bo najprawdopodobniej od przyszłego tygodnia tam wyląduję.
love u, dear :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy - Paweł dzięki za tak miłe słowa :) Naprawdę fajnie to słyszeć :)
OdpowiedzUsuńMartiarti - ten kożuch kosztował 5 zł :) Ta cena 120 odnosi się do innego :)
Mr. Vintage - nie jest żle, jednak na zimę się nie nadają. Niedługo trzeba będzie je schować. Muszą czekać do wiosny :)
Podobają mi się buty kiedy je kupiłeś i ile kosztowały?
OdpowiedzUsuńwidzialem 2 identyczne korzuchy w jednym sh ale jakos do mnie nie przemawia taki krój:) pokaż plaszcz jaki wychaczyles:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetny płaszcz :D i taki tani! :>
OdpowiedzUsuńJAk ja Ci zazdroszczę takich SHów! Trafiają Ci się takie perełki i wyglądasz jakbyś się ubierał u najlepszych projektantów. Jesteś chodzącym przykładem, że żeby dobrze wyglądać, nie trzeba mieć wypchanego portfela. Bosko jest !
OdpowiedzUsuńWyglądasz GENIALNIE. Całkowicie zgadzam się z Pawłem:) Co do kożucha: tylko pozazdrościć takich zdobyczy za takie ceny.
OdpowiedzUsuńI think you have amazing style, so fresh and it suits you well.
OdpowiedzUsuńHope to hear from you,
Monica
http://monikadubska.blogspot.com
Świetny kożuch. Dużo trendy dodatków : wysokie buty, spodnie troche szersze no i wpomiana kurtka. Jestem na tak. Chociaż to akurat nie do końca mój styl, ale dobrze się prezentujesz.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie jest genialnie!!!
OdpowiedzUsuńThat is a beautiful photo. I love the jacket and it fits so well in the setting. I also adore the hat you have on in your header. Thanks for sharing the photos and come visit me too, soon.
OdpowiedzUsuńCheers.
Wyglądasz świetnie, po prostu świetnie
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci szczęścia do sh - ja nigdy nic w żadnym nie kupiłam, po prostu nie jestem typem lumpkowego łowcy - i żałuję, bo zawsze zazdroszczę innym świetnych rzeczy za grosze!
OdpowiedzUsuńKożuch jest extra. Mężczyźni nieczęsto decydują się na kozuchy na szkoda - jesteś przykładem na to, że i facet w kożuszku może wyglądać rewelacyjnie!
ukradłabym Ci ten kożuch ;p
OdpowiedzUsuń10zł za kożuch ze zdjecia?; o
OdpowiedzUsuńLovely pictures. Great blog. Wish I could understand the words :) Thank you for your comments on my blog. I will now be following yours! Lucy Cant Dance
OdpowiedzUsuńYou look great in the pictures. I love that coat so much! I want one for myself haha
OdpowiedzUsuńSo, this all outfit is fantastic !!!!! Great blog, just I don´t understant all :( But I will be following yours blog , thanks for inspiratione !
OdpowiedzUsuńhttp://diaryofmarianne.blogspot.com/
Mm - muszę przyznać, że ostatnio miałem bardzo dużo szczęścia :)
OdpowiedzUsuńNatalie`s blog - dzięki :)
Tenebris - dzięki :)
Asia - może będziesz miała okazję :)
Alan Li - thx a lot :)
Marianna Ferrara,Roxanne - You can! On the right corner(under Follow this blog with bloglovin) there is small translation box. You can choose any language you want :)
Anonimowy - 9 listopada 2010 22:52 - Buty kupowałem jakoś chyba w lutym. Kosztowąły ok 190 zł.
OdpowiedzUsuńRadziumkb - płaszcz ze zdjęcia kosztował 5 zł:)
I answer for you comment : wow! thanks ! I have just my first blog, and I don´t now manny thinks... Ok wright now I now what you write, and I like it :)
OdpowiedzUsuńcalosc jest genialna (buty!!) ale ten kozuch jest przecudny!!nie moge uwierzyc, ze znalazles go w sh i kosztowal tak smiesznie malo, szczesciarz.
OdpowiedzUsuńYour photos are awesome! You have such sweet style:)
OdpowiedzUsuńKożuch jest świetny, kolor, fason, wszystko wygląda fantastycznie..wisior też orginalny, całość na duży plus :)
OdpowiedzUsuńGreat look and that jacket suits you very well. Most of all, I am keen on your haircut, for the future keep it styled like that. :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz nieziemsko! dlaczego w moim otoczeniu faceci nie ubierają się tak fantazyjnie?! idealny męski kożuch i podarte spodnie - świetnie! dodaję do obserwowanych! aha i zapraszam do mnie;)
OdpowiedzUsuńtakich second handów pozostaje mi tylko pozazdrościć ;]
OdpowiedzUsuńzazdroszczę płaszcza - rewelacyjny!!!!
OdpowiedzUsuńWitam, można wiedzieć w jaki sposób wyprałeś ten kożuch? Mam podobny i nie wiem jak go odświeżyć.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńyour shearing jacket is amazing and the photos remind me of the Ferragamo campaign for this fall winter season ~~ nice blog!
OdpowiedzUsuńhttp://burbailey.blogspot.com/
Kożuch świetny! Ale bardziej jestem ciekawa owego płaszcza.. Ty to masz szczęście :).
OdpowiedzUsuńAnonimowy - 12 listopada 2010 15:13 - Szczerze powiedziawszy ten kożuch zaliczył pralkę :)Ustawiłem na delikatny program i krótkie pranie. Trochę się tego obawiałem, ale wyszedł z tego bez najmniejszych obrażeń. Inny kożuch z kolei dałem do pralni chemicznej, gdyż bardziej mi na nim zależało :)
OdpowiedzUsuńFille aux cheveux de lin - strasznie mi miło :) Dziękuję.
kożuch Ci się trafił wprost genialny!!!!!!!!! aż mnie skręca z zazdrości, bo ja wciąż wychodzę z lumpów zawiedziona kiedy szuka jakiegoś sensownego okrycia wierzchniego...
OdpowiedzUsuńsuper kożuszek :D
OdpowiedzUsuńyour coat looks very cozy ^___° love this man style
OdpowiedzUsuńnice post !
OdpowiedzUsuńlovely coat.
OdpowiedzUsuńnice pics
:)
wiem, że to glupio zabrzmi ale jak na heteroseksualiste z Polski masz swietny gust:)
OdpowiedzUsuńkapitalnie wyglądasz! a na taki krzyż właśnie się czaję, żeby gdzieś upolować :)
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo :)
OdpowiedzUsuń