wtorek, 5 listopada 2013

Drive...

Każdy facet ma swoje wymarzone auto, które w momencie, gdy dopadnie go kryzys wieku średniego, za wszelką cenę stara się kupić. Nie koniecznie chodzi tu o auto nowe, prosto z salonu, ale tak jak w moim przypadku, starego rupiecia, którego własnoręcznie doprowadzi do stanu użytkowalności, przy którym przeklnie wiele razy, zostawi pod plandeką na kilka miesięcy, by potem ze zdwojoną siłą znowu ruszyć do przodu. Moim wymarzonym modelem jest Ford Mustang, rocznik przed 1970 :) I zapewniam, że prędzej czy później stanie w moim garażu. Zaraz obok małej cbr-ki :D
Będąc w Szwecji miałem okazję podziwiać całą masę takich aut. Co rusz spotykałem pojedyncze egzemplarze, a 2 razy trafiliśmy nawet na zlot zabytkowych aut. Ależ była moja radość. Za każdym razem z uśmiechem na twarzy, niczym dziecko po kolejnym cukierku, oglądałem te auta z wielkim zainteresowaniem :)
A Wy macie swój wymarzony model? Wklejajcie linki w komentarzach :)


5 komentarzy:

  1. Kiedyś miałem taką zajawkę. Miałem po płomień przygasł, pojawiły się nowe priorytety i projekt został odłożony do szuflady :). Kilka lat temu dość mocno byłem zaangażowany w klubie forda probe. Auto jak auto, nic szczególnego ale na początku lat 2000 było rzadkością. Potem nastał etap jego renowacji i niestety poległem chociaż obiecująco to wyglądało. W sumie sprzedałem wszystko co się dało i nie żałuje bo probe to nie Mustang ;), który jest chyba marzeniem większości facetów. Camaro Z28 też jest fajne :). W między czasie rozbijałem się Pontiaciem Firebirdem ale to też była kiepska historia. Jeśli chodzi o mustanga ja preferuję takiego :) http://www.blogcdn.com/www.autoblog.com/media/2009/10/creleanorfd_09_opt.jpg
    A jeśli chodzi o czasy współczesne to przygarnął bym Nissana GTR :)
    http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/ba/Nissan_GT-R_01.JPG

    OdpowiedzUsuń
  2. Ulala. Ja widzę, że TY już większy specjalista jesteś. Ford probe to nie moja bajka, ale Pontiac to już całkiem niezły towar :)
    Ford z linka to kosmos. Kilka estetycznych poprawek na masce i mógłbym takim jeździć z wielką dumą :) Nissan raczej średnio mi się podoba.
    Samochód to raczej jeszcze odległa bajka. W tym momencie nastawiam się na motor :) Póki jeszcze młody jestem ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przystało na znawcę mody;) nie znam się na samochodach wcale. Nie wiem nawet podstawowych rzeczy o autach. A co do forda... Ciśnie mi się tylko na usta powiedzonko mojego znajomego: Ford g***o wart;)
      chlopaczek2.blog.pl

      Usuń
    2. No cóż. Twoje powiedzonko jest również znane i mi, jednak zdecydowanie nie dyskwalifikuje Mustanga. Mustang to klasa sama w sobie. To auto kultowe :)

      Usuń
  3. Driving me crazy!

    www.style-trigger.com

    OdpowiedzUsuń