czwartek, 19 września 2013

Back to office...

Biuro kojarzy się zazwyczaj z dosyć sztywnymi zasadami ubioru. Mówiąc o biurze, zazwyczaj mamy na myśli siedzącego za biurkiem ludka, reprezentującego państwo w relacjach ze zwykłymi obywatelami, a będąc reprezentantem, trzeba odpowiednio wyglądać. Idąc do takowego urzędu, widzimy Panów w zbyt długich spodniach i za dużych marynarkach, z krawatem jeszcze ze ślubu i w czarnych półbutach. Z drugiej strony przeciętny obywatel idąc do biura nie oczekuje, że jego doznania estetyczne zostaną tam zaspokojone, a jedynie że otrzyma pomoc (bez większego krzyku) w rozwiązaniu problemu :) Tam raczej nikt się nie stara wyróżniać :) 
Na szczęście są też biura, gdzie tak sformalizowany strój nie jest konieczny. Pracując w biurze projektowym mogę sobie pozwolić na dowolność w doborze ubioru ograniczaną jedynie moim własnym poczuciem estetyki. Wszyscy już przywykli do tego, że jednego dnia przyjdę w dresach,  by kolejnego koszulę zapiąć pod samą szyję. Mam nadzieję, że Wy również nie jesteście w tej kwestii specjalnie ograniczani:)


Mała złość ;p

Photos by Zuza
Pants- TopSecret
Belt- TopSecret
Bag-Asos.com
Watch-Lorus
Shirt-SecondHand
Tie-JohnHenric

11 komentarzy:

  1. uwielbiam takie połączenia
    sportowy buty ,koszula i krawat to coś co urzeka mnie zawsze w płci przeciwnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podoba idziękuję za miłe słowa.

      Usuń
  2. Nie przekonuje mnie ta nowa fryzura. W poprzedniej wyglądałeś o wiele korzystniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poprzednia fryzura była już tak długo, że czas było na jakieś zmiany. Ta nie jest idealna, to raczej etap przejściowy. Cały czas szukam :) Może coś w końcu wymyślę :)

      Usuń
  3. Wyjątkowo udana stylizacja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym widzieć więcej tak ubranych facetów w moim mieście ;)

    OdpowiedzUsuń