poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Hjärup&Malmö&outfit...

Dzisiaj kontynuujemy naszą podróż po Szwecji. Tym razem kierujemy się nieco na zachód.
Po opuszczeniu Lund za kolejny punkt naszej wyprawy obraliśmy sobie Hjarup- małe miasteczko wybudowane w latach 90, będące imitacją średniowiecznej zabudowy. Oczywiście typowo szwedzkie, akcenty w postaci kolorowych elewacji, nie mogły zostać pominięte.
Do Hjarup zawitaliśmy jeszcze przed południem, dlatego miasteczko było praktycznie puste. Kawiarnie jeszcze w większości pozamykane, pusty rynek i kilkoro właścicieli ze swoimi czworonogami na spacerze :) Poszwędaliśmy się trochę po wąskich, brukowanych uliczkach, pstryknęliśmy kilka zdjęć i ruszyliśmy dalej w drogę. Hjarup jest bardzo sympatyczne, jednak leży jakoś tak poza trasą. Gdybym wcześniej w internecie przypadkiem nie natknął się na wzmiankę o tym miasteczku, na pewno nie trafilibyśmy tam. Praktycznie w żadnym "przewodniku" otrzymanym w informacji turystycznej nie było o nim wzmianki.
Po spacerze w Hjarup udaliśmy się do Malmo. Pierwszym celem było znalezienie kempingu. Zadanie o tyle łatwe, że Szwecja posiada jedną z najlepiej rozwiniętych (o ile nie najlepszą) sieć kempingów.  Swój pierwszy kemping znaleźliśmy w  Limhamn, z którego mieliśmy świetny widok na most przez cieśninę Öresund. Po, w miarę szybkim (przerywanym opadami), rozstawieniu namiotu i równie szybkim "obiedzie" ruszyliśmy do miasta.
Na pierwszy ogień poszło Turnig Torso  - najwyższy wieżowiec w Szwecji. Nie był to obowiązkowy punkt w planie zwiedzania określonym przez Zuzkę, ja jednak byłem ciekawy jak wygląda z bliska - ze względu na swoją skręconą konstrukcję. Dla tych, którzy też są ciekawi - lepiej zrobić sobie spacer wybrzeżem ;p
  
Następnie ruszyliśmy w kierunku Malmohus, najstarszego zachowanego zamku renesansowego w Skandynawii. Niestety godzina była już stosunkowo późna, więc jedynie "pocałowaliśmy" klamki i do zamku nie weszliśmy. Pozostał nam spacer wokół zabudowań po Slottsparken. Przez przypadek trafiliśmy jeszcze na targ rybny - oczywiście o godzinie 19 już świecący pustkami.

Następnie udaliśmy  do centrum w poszukiwaniu starówki. Jak się później okazało Malmo nie posiada typowego starego rynku. Zabytki są rozsiane po całym mieście, a centralnym miejscem jest rynek Stortorget z renesansowym ratuszem z 1546 r. Ratusz ten wyróżnia się na tle dosyć spokojnej architektury budynków stanowiących zabudowę Stortorget.

Następnego dnia niestety już musieliśmy opuścić Malmo. Jeden dzień to zdecydowanie za mało, aby zobaczyć to miasto. Malmo zostawiło po sobie bardzo dobre wrażenie i pewien niedosyt. Zwiedzaliśmy na szybko, jednak to wystarczyło do tego, aby polubić miasto. Jeśli nadarzy się okazja na pewno zawitamy do Malmo jeszcze raz :)
   Powoli będę też wracał do wstawiania setów na blogu. W końcu od tego on jest ;p Na początku wycieczki nie było zbyt wielu okazji do zdjęć, jednak w miarę upływu czasu coś udało się sfotografować.  Na początek aż 2 zdjęcia :)
 
Shoes-Converse
Jeans-Pull&Bear
Backpack-Zara
  T-shirt-Selected via Menlook.com
Cap-NewEraPoland

8 komentarzy:

  1. Fantastyczne zdjęcia. Aż chce się tam jechać.

    Pozdrawiam :)
    http://mw-maleworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie,

    Od wielu miesięcy jestem czytelnikiem Waszych blogów i zauważyłem że łączy Nas wspólne zamiłowanie do Skandynawii. A teraz u Was można oglądać wspaniałe zdjęcia z wyprawy na północ. Chciałem też Was zachęcić do odwiedzin mojego bloga, w którym staram się zaprezentować najciekawsze miejsca w Skandynawii: http://scandinavianland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na blogu już byłem i z niecierpliwością czekam na kolejne posty. Skandynawia ma wiele do zaoferowania i jest to zdecydowanie niedoceniany turystycznie region świata :)Do Szwecji na pewno się jeszcze kiedyś wybierzemy, a Norwegi kusi już od dłuższego czasu :) Może w przyszłym roku :)

      Usuń
  3. Fajny blog ; )
    Zapraszam również do mnie - http://xgabbi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne zdjęcia z Hjärup! *.*
    Żałuję, że chociaż przejeżdżałam przez to miasto mnóstwo razy, to ani razu nie wysiadłam tam z pociągu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie musisz to zmienić. Przystanek jest dosłownie kilka kroków od miasteczka. Warto tam zajrzeć, pochodzić po uliczkach i odpocząć przy kawie w jednej z niewielu restauracji :) Polecam :)

      Usuń
    2. Nawet wydaje mi się, że z okien pociągu te kolorowe domki widać.
      Cóż, w takim razie kolejną podróż do Szwecji muszę znów zaplanować przez Skanię ;) Pozdrowienia!

      Usuń