poniedziałek, 25 marca 2013

I Already Forgot Everything You Said...

Ostatnio, w geście protestu przeciwko zimie ubrałem się na "papugę" :) Przy okazji takiego nagromadzenia kolorów w jednym secie, naszło mnie na małe przemyślenia. Otóż, czy wiek determinuje sposób ubierania? Czy przekroczenie, dajmy na to 30-tki, powoduje, że nie można założyć jakiejś rzeczy, użyć  mocnego zestawienia kolorystycznego? Czy po 30-ce są fasony, których nosić nie wypada. Czy odwrotnie, są rzeczy, które dopiero wówczas można ubrać? 
Dla mnie odpowiedź jest jednoznaczna. NIE. Ubieram to, na co mam ochotę i to, w czym czuję się dobrze. Jedynym wyznacznikiem jest dla mnie dostosowanie ubioru do okazji. Chociaż to również kwestia bardzo subiektywna. Chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat :)

Photos by Zuza
Shose-Asos.com
Socks-Asos.com
Pants-
House

JAcket-Zara
Gloves-Asos.com
Blouse-
ColorVictim
Scarf-H&M 
Belt-TieUps

Cap-NewEraPolska
Sunglasses-Asos.com 

17 komentarzy:

  1. te buty z rozowymi skarpetkami mega wygladaja <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem wygladasz papugowato. Moze gdyby spodnie byly czarne lub bardziej stonowane, nie raziloby te nagromadzenie kolorow tutaj tak bardzo. Ale oczywiscie to Twoj wybor i nosisz co Ci sie podoba. A jesli chodzi o wiek i sposob w jaki sie ubieramy mysle ze ma to znaczenie. W pewnym wieku zakladanie niektorych ciuchow juz nie wyglada dobrze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę z "papugowatości" tego seta, jednak zupełni mi ona nie przeszkadza.
      Co do Twojej odpowiedzi. Co oznacza w "pewnym wieku"? Wg mnie jest to bardzo względne pojęcie i każdy ten "pewien wiek" interpretuje wg swoich upodobań.

      Usuń
    2. Też kolorowość tego zestawu nie podoba mi się. Nie mam nic do tego jak się ubierasz, to też jest w pewien sposób Twoja wena i to doceniam, ale nałożenie takiej ilości rzeczy zepsuło zestaw.

      Usuń
    3. Pewny wiek zalezy tylko i wylacznie od Ciebie oczywiscie. Ja mam 34 lata i owszem wciaz ekperymentuje i bawie sie moda. Nie lubie za ostrych kolorow, nie lubie gdy jest tu za ciasno, tam za luzno.A wracajac do kwestii wieku nie chcialbym na przyklad ogladac mojego 67 letniego ojca w skiny jeansach lub tak kolorowego jak twoja prezentacja. Po prostu nie wyglada to dobrze. A tak apropo podoba mi sie twoj ostatni post.Wygladasz dobrze i podoba mi sie ten brak kolorow u Ciebie :)

      Usuń
  3. Ale kolorowo, po obejrzeniu tych zdjęć i krótkiej interpretacji Twojej stylizacji stwierdzam, że u Ciebie na blogu czuć nadchodzącą wiosnę! Pozdrawiam i w wolnym czasie zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś mi kurtka nie pasuje do całości trochę...
    Ale jestem jak najbardziej za kolorem.
    Niestety w niektórych miejscach na mapie Polski (szczególnie tych małych)gdy założysz coś kolorowego (nie daj boże różowego lub czerwonego) jesteś linczowany! A co do wieku... Ja ostatnio coraz częściej zakładam koszule, których kiedyś nie lubiłem. Ale gdy jakiś szalony t-shirt mnie urzeknie to nie ma bata! Musze go mieć!
    chlopaczek2.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety z tymi małymi miejscowościami to tak jest. Zresztą w dużych nie lepiej ;p

      Usuń
  5. moja odpowiedź również brzmi: NIE! nie ma czegoś takiego, co wypada i nie wypada w pewnym wieku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście moja odp również brzmi NIE !!! jednak niestety, chyba taki urok naszego cudownego kraju, że jak założysz coś innego, kolorowego, coś innego niż wszyscy, zaraz wszyscy się krzywo patrzą i komentują. Podstawa to mieć wszystko w głębokim poważaniu i bawić się modą na całego :D

    Pozdrawiam :)
    http://mw-maleworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja przekroczylem 30 rok temu. Teraz ubieram sie tak jak chce bo wreszcie mnie na to stac paradoksalnie:)jak bylem w sredniej to marzylem o martensach, teraz je nosze:) Uwazam ze dojrzaly mezczyzna z "blues-em" nie wyglada jak klaun. Fakt, ze nie mieszkam w Polsce, pozwalam sobie na wiecej tego bluesa,w polsce bym sie moze krepowal...P.S: jak zawsze super stylowa, bluza z colorvictim wymiata!! pzdr, staly czytelnik:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czapkę masz super! Mi osobiście nie podobają się tylko żółte rękawiczki, granatowe byłby lepsze, ale to tylko imho :)

    Dada

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czuję , jakby ten post był napisany dla mnie:-)Nie wszystko i nie dla każdego.Gdybym ja , z moją pooraną zmarchami twarzą i pierwszymi siwymi włosami, ubrał się jak nastolatek , np. spodnie luźne w kroku , pstrokaty t-shirt , baseballówkę na głowę- mógłbym wzbudzić uśmiech politowania , niezależnie od okazji na jaką bym się ubrał. Chyba , że byłby to bal karnawałowy.Z wiekiem z pewnych rzeczy wyrosłem (np.martensy) do pewnych dorosłem (smart casual).Dojrzały facet , który ubiera się nazwijmy to-niestosownie do swojego wieku - po pierwsze nie wzbudza zaufania , po drugie wydaje się żałosny.A fantazja w ubiorze-to już inny temat-nie zależy od wieku i preferowanego stylu

    Stylishbefore40

    OdpowiedzUsuń
  11. This hat is fantastic!
    Love u! <3

    http://dhlookbook.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  12. awygladasz super,bardzo mi sie podoba....no,moze bluze zmienilabym na inny kolor....kurtka swietna,kolor piekny,rekawiczki jak najbardziej, spodnie extra.Ja majac brrrrrrrrrr 51 lat ubieram sie w to w czym czuje sie swobodnie...jasne,ze zalezy od okolicznosci,ale na codzien bardzo lubie kolorowe jeansy,tiszert i trampy....w tym moglabym chodzic codziennie.Jestem indywidualistka i czasem ubiore sie tak jak niejedna mloda dziewczyna...ale mini odpada,mam juz swoj wiek wiec kolanek nie pokazuje.Uwielbiam za duze,meskie koszule,meskie kaszmirowe swetry ....szkoda ,ze czas tak szybko zlecial i wszystkiego nie moge nosic,bo niestety wygladalabym smiesznie,ale mlodzi ludzie jak najbardziej niech ciesza sie moda i beda zawsze soba.A tym ,ze sie wyrozniasz i masz swoj styl to tylko powinienes sie cieszyc...masz osobowosc.Pozdrawiam i sledze .Majka

    OdpowiedzUsuń