środa, 3 sierpnia 2011

I'll be back...

Kiedy pogoda sprzyja, staramy się z Zuzą aktywnie spędzać czas. Trzeba przy tym zaznaczyć, że to raczej ja jestem tym, którego trzeba namawiać do ruchu... Zazwyczaj trochę marudzę, ale kiedy już uda się wyciągnąć mnie z domu, jestem z tego faktu bardzo zadowolony. 
Rolki kupiłem kilka lat temu, kiedy pracowałem w Niemczech. Użyłem ich kilka razy, a następnie wylądowały na dnie szafy. Odkopane zostały dopiero w poprzednim sezonie i od tego czasu staramy się jeździć jak najczęściej. Brak ścieżek rowerowych w okolicy jest dosyć uciążliwy, jednak mamy jedną trasę, praktycznie nieuczęszczaną przez samochody.
 
Photos by Zuza
Inline skates   -Decathlon
Jeans-DIY
Belt-NewYorker
Vest-Sh+DIY
Blouse-Asos.com
T-shirt-Bershka

16 komentarzy:

  1. Gratuluję odwagi w stylizacjach i zapraszam do siebie, właśnie dodałam nowy post! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rolki to świetna sprawa ;) świetne spodnie i kamizelka jeansowa!

    OdpowiedzUsuń
  3. kurcze pamiętam kiedyś śmigało się na rolkach nawet byłam dobra w te klocki:)teraz pewnie bym się zabiła albo straciła zęby:)chodź może się mylę bo niby takich rzeczy się nie zapomina:)świetny zestaw:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. i tak bez ochraniaczów!!! ;p
    świetne spodnie, a nad Arnoldem się już zachwycałam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. rolki super sprawa, tylko z miejscem do jeżdżenia różnie bywa ... i ta koszulka :) Termonator moja miłość z dzieciństwa heheheheheh

    OdpowiedzUsuń
  6. o jaaa, rolki sa w pyte:) A w ogole to kamizela ROCK!

    OdpowiedzUsuń
  7. kamizelka jest totalnym mistrzem

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że tak spędzacie czas :) Ruch to zdrowie ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej!
    fajny zestaw. Chociaż, jak dla mnie to za dużo warstw na górze, przy intensywnej jeździe.

    Ostatnio wyciągnąłem swoje Big Cat'y i szykuję się na tygodniowe rolkowe szaleństwo na Bornholmie. Ponad 200 km różnych tras.
    Kompletuję też szmatki.

    W ostatnią niedzielę zaliczyłem kilka widowiskowych wywrotek. Mocne skórzane rękawiczki to minimum na asfalcie - szkoda dłoni.

    Miłego śmigania - szczególnie, że w doborowym towarzystwie.

    Nawiasem mówiąc u mnie na Wyspie po stronie niemieckiej, jest kilkaset kilometrów tras rowerowych idealnych na rolki lub nartorolki.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podobają mi się Twoje stylizacje, a trafilam Tu dosłownie przez przypadek ;)

    Mam pytanie. Czy to są spodnie marki Wrangler? Jezeli tak to jaki to model :)

    Wlasnie poszukuje takich dla mojego chłopaka :)

    Pozdrawiam
    Pat
    www.neverenough.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Vislav- nie no o inetensywnej jeździe to raczej nie mam mowy. Spokojnie, dla relaksu tylko:) Zazdroszczę scieżek. U nas jest starsznie kiepsko w tym względzie. Jedyna ścieżka jest w trakcie budowy-mam nadzieję, że jeszcze tym sezonie skończą. Będzie 6km trasy. Zawsze coś.
    Anonimowy-Pat- spodnie faktycznie są Wranglera, ale kupiłem je kilka ładnych sezonów temu(5 lat).
    Trochę się już zużyły, więc potraktowałem je nożyczkami :)
    Dzięki za wszystkie komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. really pulling off the ripped jeans chum

    www.pinstripeprince.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. genialan kamizelka<3 sama bym z chęcią założyła:)

    rolki zawsze zastępowały mi moje kochane łyżwy:D

    OdpowiedzUsuń
  14. o nie o nie o nie ja tez chciała dodać posta na rolkach a teraz będzie że zgapiłam :D
    a tak poza tym to świetny look :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. ahah I love inline skating!! and this outfit is simply awesome! i just have to follow you :D

    OdpowiedzUsuń